gabby & petra
- gabby eaton
- texas29
- Post n°2
Re: gabby & petra
w pośpiechu zbierała swoje rzeczy ze wszystkich półek. miała za swoje, że była taką bałaganiarą! teraz wynoszenie się z tego pokoju trwało zdecydowanie dłużej niż powinno jak na "szybką akcję ewakuację".
- petra oelmann
- europa30
- Post n°3
Re: gabby & petra
rzeczywiście szybka akcja w wykonaniu gabby nie wyszła i petrze udało się ją jeszcze dopaść w ich wspólnym pokoju!
- gabby! musimy porozmawiać. - weszła do pokoju i od razu zamknęła za sobą drzwi na klucz, który schowała do kieszeni. oparła się o drzwi, tak jakby pilnowała wyjścia. tak, żeby gabby nie mogła uciec.
- gabby! musimy porozmawiać. - weszła do pokoju i od razu zamknęła za sobą drzwi na klucz, który schowała do kieszeni. oparła się o drzwi, tak jakby pilnowała wyjścia. tak, żeby gabby nie mogła uciec.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°4
Re: gabby & petra
podskoczyła gdy ktoś wszedł do pokoju, bo akurat stała tyłem. miała rację, że się przestraszyła. w końcu to petra, ta wiedźma wbijająca nóż w plecy. gabby nawet się nie odwróciła, słysząc jej głos. przecież drugiego noża już jej w plecy nie wbije, nie? gabby i tak cała krwawiła i tą krwią zalewała cały ich wspólny pokój.
nic nie odpowiedziała. nie miały o czym rozmawiać. jej pierwszą myślą było oczywiście "co ona tu robi". gabby specjalnie upewniła się, że valeria zajmie wystarczająco dużo czasu petrze na wspólnej wyprawie do kosmetyczki, żeby nawet w swoim powolnym trybie pakowania zdążyła się stąd ewakuować. kontynuowała ściąganie rzeczy z biurka.
nic nie odpowiedziała. nie miały o czym rozmawiać. jej pierwszą myślą było oczywiście "co ona tu robi". gabby specjalnie upewniła się, że valeria zajmie wystarczająco dużo czasu petrze na wspólnej wyprawie do kosmetyczki, żeby nawet w swoim powolnym trybie pakowania zdążyła się stąd ewakuować. kontynuowała ściąganie rzeczy z biurka.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°5
Re: gabby & petra
przełknęła ślinę. nigdy w życiu nie była w takiej pozycji, by musieć za coś przepraszać i przed kimś się płaszczyć. to była zupełnie nowa sytuacja i nie wiedziała jeszcze jak się za to zabrać. oderwała się od drzwi i zrobiła mały krok do przodu.
- gabby, wiem, że jesteś wściekła... - zaczęła powoli.
- gabby, wiem, że jesteś wściekła... - zaczęła powoli.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°6
Re: gabby & petra
na te słowa odwróciła się gwałtownie.
- wściekła? ja nie jestem wściekła. - wyrzuciła z siebie, a oczy jej zaszkliły. była zraniona, zawiedziona, oszukana... ale nie była wściekła. głupia petra, co ona mogła wiedzieć o tym co ona czuje?! petra zawsze dostawała to czego chce i nigdy nie czuła tego co gabby w tej chwili.
- wściekła? ja nie jestem wściekła. - wyrzuciła z siebie, a oczy jej zaszkliły. była zraniona, zawiedziona, oszukana... ale nie była wściekła. głupia petra, co ona mogła wiedzieć o tym co ona czuje?! petra zawsze dostawała to czego chce i nigdy nie czuła tego co gabby w tej chwili.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°7
Re: gabby & petra
odwróciła się i odezwała. to chyba dobry znak. prawda?
- okeej, powiedziałam tak, bo wyglądasz na dość wściekłą. - odpowiedziała powoli, odruchowo nawijając sobie kosmyk włosów na palec. - i nie mogę cię winić. to całkowicie zrozumiałe... po prostu potrzebuję, żebyś ze mną porozmawiała... - ciągle mówiła spokojnie i obserwowała gabby.
- okeej, powiedziałam tak, bo wyglądasz na dość wściekłą. - odpowiedziała powoli, odruchowo nawijając sobie kosmyk włosów na palec. - i nie mogę cię winić. to całkowicie zrozumiałe... po prostu potrzebuję, żebyś ze mną porozmawiała... - ciągle mówiła spokojnie i obserwowała gabby.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°8
Re: gabby & petra
to miała co obserwować, bo twarz gabby przybierała coraz to nowsze kolory.
- o. mój. borze. czy ty siebie w ogóle słyszysz? nie możesz mnie winić, jeśli jestem wściekła? oczywiście, że nie możesz! to wszystko twoja wina! - odłożyła gwałtownie swoje rzeczy z powrotem. - twoja czy freddie'go? - wbiła wzrok w petrę. - o tym chcesz rozmawiać? kto zrobił pierwszy krok? kiedy to się stało? czy to kiedykolwiek miało miejsce tutaj, gdzie stoję? jak potem udawaliście przede mną, że wszystko jest w porządku? - wymieniała. - bo ja nie chcę o tym rozmawiać. wystarczająco wyobraziłam sobie już w swojej głowie. - powiedziała poważnie. w kółko i w kółko. przed oczami tylko wyobrażenia petry i freddie'go razem. jej najlepsza przyjaciółka i jej chłopak razem. za jej plecami.
- o. mój. borze. czy ty siebie w ogóle słyszysz? nie możesz mnie winić, jeśli jestem wściekła? oczywiście, że nie możesz! to wszystko twoja wina! - odłożyła gwałtownie swoje rzeczy z powrotem. - twoja czy freddie'go? - wbiła wzrok w petrę. - o tym chcesz rozmawiać? kto zrobił pierwszy krok? kiedy to się stało? czy to kiedykolwiek miało miejsce tutaj, gdzie stoję? jak potem udawaliście przede mną, że wszystko jest w porządku? - wymieniała. - bo ja nie chcę o tym rozmawiać. wystarczająco wyobraziłam sobie już w swojej głowie. - powiedziała poważnie. w kółko i w kółko. przed oczami tylko wyobrażenia petry i freddie'go razem. jej najlepsza przyjaciółka i jej chłopak razem. za jej plecami.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°9
Re: gabby & petra
przygryzła wargę, gdy gabby zaczęła zadawać niewygodne pytania. rzeczywiście, co mogła jej powiedzieć? jak złagodzić jej ból? jak wytłumaczyć swoje zachowanie?
- gabby... przepraszam... nie myślałam.... - zaczęła ze skruchą i przez brak doświadczenia w przeprosinach nie mogła nawet sensownie dokończyć swojej wypowiedzi.
- gabby... przepraszam... nie myślałam.... - zaczęła ze skruchą i przez brak doświadczenia w przeprosinach nie mogła nawet sensownie dokończyć swojej wypowiedzi.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°10
Re: gabby & petra
- dokładnie! nie myślałaś! - przerwała jej. - nigdy nie myślisz, tylko robisz co chcesz bez zastanowienia. zawsze dostajesz co chcesz. i zawsze musisz mieć wszystko. - wymieniała. - więc chciałaś mojego chłopaka. i go wzięłaś. bo zawsze musisz mieć wszystko. - złapała pudło i skierowała się w stronę petry. to znaczy, drzwi.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°11
Re: gabby & petra
zrobiła krok do tyłu, by ponownie zasłonić drzwi.
- ja naprawdę nie chciałam, żeby to się wydarzyło... - to się samo wydarzyło. no naprawdę, gabby musi jej uwierzyć!!!
- ja naprawdę nie chciałam, żeby to się wydarzyło... - to się samo wydarzyło. no naprawdę, gabby musi jej uwierzyć!!!
- gabby eaton
- texas29
- Post n°12
Re: gabby & petra
- ale tego nie zatrzymałaś. - warknęła na nią, podchodząc do drzwi. spojrzała na petrę lodowatym wzrokiem, czekając aż petra ją uwolni. przez dłuższą chwilę jej nie wypuszczała, więc gabby nie wytrzymała. umówiła się z roshan, że zamienią się pokojami i gabby zajmie jej miejsce w pokoju z april. nie mogła wytrzymać w pokoju z petrą ani chwili dłużej. - jeśli to wydarzyło się w tym pokoju, to musisz mnie wypuścić. w tej chwili. - wycedziła przez zęby.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°13
Re: gabby & petra
patrzyła na gabby dłuższą chwilę i rzeczywiście wcale nie chciała jej wypuszczać, ale jednocześnie nie potrafiła zebrać żadnych słów, by wyjaśnić swoje zachowanie. nie miała szans powiedzieć nic, co naprawiloby sytuację między nimi. gabby miała rację i petra była okropnym człowiekiem, który nie zasługiwał na wybaczenie. po ostatnich słowach gabby, oelmann westchnęła. nie chciała przyznawać się do tego, co się wydarzyło, ale ona też nie wytrzymała, widząc ten wzrok gabby. wyciągnęła klucz, otworzyła drzwi i odsunęła się na bok i w ten sposób straciła swoją współlokatorkę i najlepszą przyjaciółkę.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°14
Re: gabby & petra
petra i gabby znów mieszkały w jednym pokoju. jej! były na dobrej drodze, żeby wszystko było między nimi jak wcześniej. petra przymierzała własnie różne sukienki przed lustrem i paradowała przed gabby jak na pokazie mody.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°15
Re: gabby & petra
gabby wspaniałomyślnie wybaczyła petrze wszystkie złe uczynki, których się dopuściła. ostatecznie ich przyjaźń zwyciężyła i była ważniejsza od jakiegoś tam chłopaka, nawet jeśli serce gabby wciąż krwawiło, gdy myslała o tej zdradzie, której dopuściła się jej bff i jej chłopak. siedziała na telefonie i spoglądała na petrę w kolejnych kreacjach.
- co dzisiaj jest za okazja? - spytała w końcu.
- co dzisiaj jest za okazja? - spytała w końcu.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°16
Re: gabby & petra
no! w końcu się spytała. petra nie wiedziała ile jeszcze ma się obracać przed lustrem i ile razy rozbierać na oczach gabby, żeby w końcu ta się zainteresowała czemu tak się stroi.
- och, nic takiego, tylko jordan fisher zaprosił mnie na premierę swojego nowego filmu na netflixie. - okręciła się wokół własnej osi, po czym przyjrzała się sobie w lustrze i stwierdziła: - nie, ta sukienka się nie nadaje. - zanurkowała do szafy.
- och, nic takiego, tylko jordan fisher zaprosił mnie na premierę swojego nowego filmu na netflixie. - okręciła się wokół własnej osi, po czym przyjrzała się sobie w lustrze i stwierdziła: - nie, ta sukienka się nie nadaje. - zanurkowała do szafy.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°17
Re: gabby & petra
- czy cały sens netflixa nie polega na tym, że każdy może uczestniczyć w premierze ze swojej kanapy? - spytała od razu. gabby też chętnie weźmie udział w tej premierze, jeśli to jakiś skoczny taneczny film. nie była jakoś szczególnie zajarana tym, że petra ma plany na wieczór w hollywood, biorąc pod uwagę, że przyjaźniły się już od dłuższego czasu i słyszała z jej ust wiele name-droppingu oraz przygód z innego świata. poza tym gabby teraz też była zaangażowana w świat filmu. koreańskiego, ale zawsze.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°18
Re: gabby & petra
zrzuciła z siebie sukienkę, więc wyjrzała z szafy w samej bieliźnie.
- oh! przepraszam. to było takie niedelikatne z mojej strony. nie powinnam mówić ci o swoich randkach, przepraszam. - zaczęła się tłumaczyć przesłodzonym tonem (który był jej zwyczajnym tonem). pogodziły się i w ogóle, ale petra wciąż czuła, że stąpa po cienkim lodzie.
- oh! przepraszam. to było takie niedelikatne z mojej strony. nie powinnam mówić ci o swoich randkach, przepraszam. - zaczęła się tłumaczyć przesłodzonym tonem (który był jej zwyczajnym tonem). pogodziły się i w ogóle, ale petra wciąż czuła, że stąpa po cienkim lodzie.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°19
Re: gabby & petra
podrapała się po czole. byłoby łatwiej wybaczyć petrze, gdyby nie przypominała gabby co chwilę, że jeszcze niedawno były skłócone. gabby naprawdę chciała to wszystko puścić w niepamięć, a przede wszystkim: udawać, że wszystko jest ok (a pewnego dnia rano wstanie i naprawdę będzie), ale niestety petra swoją nadmierną szczerością ciągle nieświadomie wbijała jej szpilę od nowa i od nowa...
- petra, w porządku. możesz mówić o swoich randkach. - odparła ze zmęczonym westchnięciem. miała dość tej sytuacji i tego napięcia, tym bardziej, że teoretycznie już wszystko sobie wyjaśniły i mogłyby ruszyć dalej ze swoim życiem. - i tak co chwilę spotykasz się z innym chłopakiem i z żadnym nie idziesz na drugą randkę. - zauważyła.
- petra, w porządku. możesz mówić o swoich randkach. - odparła ze zmęczonym westchnięciem. miała dość tej sytuacji i tego napięcia, tym bardziej, że teoretycznie już wszystko sobie wyjaśniły i mogłyby ruszyć dalej ze swoim życiem. - i tak co chwilę spotykasz się z innym chłopakiem i z żadnym nie idziesz na drugą randkę. - zauważyła.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°20
Re: gabby & petra
petra tak bardzo chciała, żeby gabby jej wybaczyła i o wszystkim zapomniała, że co chwilę jej o tym przypominała i upewniała się, że gabby o tym zapomina xd
- to nieprawda, byłam z dj notorious magic cotton na tej imprezie na bermudach. - przypomniała jej, tak jakby gabby naprawdę była zainteresowana śledzeniem randkowych poczynań petry. kto by się nie interesował imprezami na bermudach i randkami ze sławnymi dj-ami! przyłożyła sukienkę do swojego ciała i zamyśliła się. - ale to chyba prawda, że nie spotkałam nikogo wystarczająco interesującego... - zaczęła, ale ocknęła się. nikt nie dorównywał freddie'mu i temu co czuła do niego (co było w sumie dużym komplementem dla freddie'go, skoro był fajniejszy od sławnych i bogatych kolesi, wow!)
- to nieprawda, byłam z dj notorious magic cotton na tej imprezie na bermudach. - przypomniała jej, tak jakby gabby naprawdę była zainteresowana śledzeniem randkowych poczynań petry. kto by się nie interesował imprezami na bermudach i randkami ze sławnymi dj-ami! przyłożyła sukienkę do swojego ciała i zamyśliła się. - ale to chyba prawda, że nie spotkałam nikogo wystarczająco interesującego... - zaczęła, ale ocknęła się. nikt nie dorównywał freddie'mu i temu co czuła do niego (co było w sumie dużym komplementem dla freddie'go, skoro był fajniejszy od sławnych i bogatych kolesi, wow!)
- gabby eaton
- texas29
- Post n°21
Re: gabby & petra
serduszko zakłuło ją w tym momencie, bo wiedziała o kim pomyślała petra, nawet jeśli nie zamierzała się do tego przyznawać. wszystkie randki w los angeles i na bermudach ze sławnymi aktorami i dj'ami nie były w stanie zagłuszyć tego, że petra w rzeczywistości chciała spotykać się ze zwyczajnym mechanikiem z new haven. gabby przełknęła ślinę. była dobrą przyjaciółką. zbyt dobrą. nie powinna mówić tego co przyszło jej teraz na myśl. a jednak to powiedziała.
- kochasz go? freddie'go?
- kochasz go? freddie'go?
- petra oelmann
- europa30
- Post n°22
Re: gabby & petra
szybko otrząsnęła się ze swoich myśli, a tym bardziej słów gabby. w popłochu zaczęła znów przebierać w swojej szafie, mimo że nie zdążyła jeszcze przymierzyć sukienki, którą przed chwilą trzymała w dłoniach.
- oczywiście, że nie. nie chcę mieć z nim nic wspólnego. - powiedziała szybko, nie patrząc na gabby, tylko ukrywając się w swojej szafie. niech szafa ją pochłonie i nie będzie musiała stawiać czoła gabby i swoim uczuciom!
- oczywiście, że nie. nie chcę mieć z nim nic wspólnego. - powiedziała szybko, nie patrząc na gabby, tylko ukrywając się w swojej szafie. niech szafa ją pochłonie i nie będzie musiała stawiać czoła gabby i swoim uczuciom!
- gabby eaton
- texas29
- Post n°23
Re: gabby & petra
odłożyła telefon i popatrzyła na petrę. westchnęła. zdecydowanie była zbyt dobrą przyjaciółką. po pierwsze, powinna dać petrze spalić się w piekle i już nigdy nie mieć z nią nic wspólnego. po drugie, nie powinna zachęcać ją do stawienia czoła swoim uczuciom do chłopaka, którego obie kochały i którego petra jej odebrała. z drugiej strony, jeśli petra uważała, że to nie było nic takiego i że nie chce mieć z nim nic wspólnego, to na co było to wszystko? zniszczenie związku gabby i freddie'go, zniszczenie przyjaźni petry i gabby, zniszczenie zaufania i wszystkich fundamentów ich wzajemnych relacji? chyba nie chciała powiedzieć, że to wszystko było na nic?!?! to byłoby gorsze niż oglądanie petry i freddie'go razem.
- myślę, że... - zaczęła powoli. ważyła każde słowo. - jeśli chcesz z nim być... to powinnaś. - ciężko przeszło jej to przez gardło. dobrze, że petra na nią nie patrzyła i gabby mówiła do jej pleców.
- myślę, że... - zaczęła powoli. ważyła każde słowo. - jeśli chcesz z nim być... to powinnaś. - ciężko przeszło jej to przez gardło. dobrze, że petra na nią nie patrzyła i gabby mówiła do jej pleców.
- petra oelmann
- europa30
- Post n°24
Re: gabby & petra
oczywiście, że nie było to na nic. petra nie zrobiłaby swojej najlepszej przyjaciółce czegoś tak okropnego, gdyby naprawdę nie zakochała się w jej chłopaku i gdyby naprawdę nie mogła bez niego wytrzymać. oczywiście oelmann była o wiele gorszą przyjaciółką od gabby, bo zamiast zdusić swoje uczucia w zarodku, to dała im się rozwinąć, ale nikt nie dorównywał gabby w byciu tak wspaniałomyślną przyjaciółką. była święta, naprawdę. petra zawiesiła się w powietrzu po jej słowach. złapała pierwszą lepszą sukienkę i narzuciła ją na siebie, żeby odwrócić się i spojrzeć prosto na eaton.
- nie mogłabym ci tego zrobić. - powiedziała stanowczo.
- nie mogłabym ci tego zrobić. - powiedziała stanowczo.
- gabby eaton
- texas29
- Post n°25
Re: gabby & petra
- już to zrobiłaś. - przypomniała jej, dość lekkim tonem, jak na fakt, że wypominała jej jak to ukradła jej chłopaka. ale przecież: miały to już za sobą. teraz wchodziły na nowy etap tej całej afery, która polegała na posprzątaniu bałaganu... i nauczeniu się żyć w nowej rzeczywistości i nowych relacjach. - jeśli ty go kochasz i on kocha ciebie, to ja... będę z tym ok. prędzej czy później. - nadal mówiła powoli i ostrożnie, marszcząc przy tym czoło.